Najlepsza decyzja...

        Dzisiaj zaskoczyła nas sytuacja z wejściem do Klubu. Przycinano drzewo przy bramce i musiałyśmy wchodzić przez świetlicę. A potem rozmowom nie było końca, zebrało nas na wspomnienia i tak przy ciasteczku i kawie przebiegło nasze spotkanie.                                                               


                                                                      


                                                                              



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz