Nareszcie Operetka,, Hrabina Marica"- uczestniczyłyśmy w spektaklu . Przedstawiam zdjęcia z widowni nie są zbyt ostre .
„Hrabina Marica”, drugi po „Księżniczce czardasza” sukces węgierskiego kompozytora E. Kalmáná, zapewniła mu trwałe miejsce wśród najwybitniejszych twórców operetkowych XX wieku. Rzecz jest o miłości prawdziwej, wolnej od zależności takich jak majątek, pozycja towarzyska czy hierarchia społeczna, choć o tych okolicznościach najczęściej się tu mówi. Dzieło może się więc podobać, wszak ucieleśnia skryte tęsknoty dużej części ludzkości. Na dodatek Kálmán uwodzi efektownymi melodiami, zabarwionymi węgierskim folklorem i cygańską nutą. Wiele arii i duetów oderwało się od pierwotnego dzieła, zyskało samodzielną popularność jak choćby czardasz Maricy „Gdy cygańska piosnka płacze”, duet Maricy i Żupana „Ach, jedź do Varasdin” czy nieśmiertelna aria Tassila „Graj, Cyganie!”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz