Święto Trzech Króli


Zwyczaje


Zwyczaj święcenia tego dnia złota i kadzidła wykształcił się na przełomie wieków XV i XVI wieku. Poświęcanym kadzidłem, którym była żywica z jałowca, okadzano domy i obejście, co miało znaczenie symbolicznego zabezpieczenia go przed chorobami i nieszczęściami. W tym samym celu poświęconym złotem dotykano całej szyi[9].

Po uroczystym obiedzie podawano ciasto z migdałem. Ten, kto go odnalazł w swoim kawałku, zostawał „królem migdałowym”. Znany był też zwyczaj chodzenia dzieci z gwiazdą, które pukając do domów, otrzymywały rogale, zwane „szczodrakami”. Śpiewano przy tym kolędy o Trzech Królach. Przy kościołach stały stragany, sprzedawano kadzidło i kredę[9].

Od XVIII wieku upowszechnił się także zwyczaj święcenia kredy, którą zwyczajowo w święto Trzech Króli na drzwiach wejściowych w wielu domach katolickich pisano litery: C†M†B lub K+M+B oraz datę bieżącego roku. Litery te są skrótem od łacińskiego życzenia Christus Mansionem Benedicat (Niech Chrystus błogosławi temu domowi)[9], choć święty Augustyn tłumaczy je jako Christus Multorum Benefactor (Chrystus dobroczyńcą wielu) albo skrótem imion trzech mędrców przekazanych przez legendę średniowieczną: Kacpra, Melchiora i Baltazara. Znana jest także interpretacja skrótu C†M†B jako pierwszych liter łacińskich nazw trzech zbawczych zdarzeń świętowanych w Epifanię: Cogitum – Matrimonium – Baptisma (łac. Poznanie – Wesele – Chrzest).

Dzień ten był również zakończeniem okresu Godów, który rozpoczyna się w pierwszym dniu święta Bożego Narodzenia, a jednocześnie początkiem karnawału. W polskiej tradycji ludowej dzień ten był czasem kolędowania przebierańców, którzy jako Trzej Królowie z towarzyszącymi im innymi postaciami odwiedzali okoliczne domy z życzeniami pomyślności i odtwarzali sceny przybycia do Betlejem. Współcześnie zwyczaj ten funkcjonuje w Sopotni Małej, gdzie kolędowanie trwa aż trzy dni[11].






















 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz